środa, 4 kwietnia 2018

Zanik kostny wyrostka zębodołowego żuchwy


Często dużym wyzwaniem dla implantologa jest znaczny zanik kostny wyrostka zębodołowego żuchwy. Ubytek taki powoduje zmniejszenie odległości od szczytu wyrostka zębodołowego do kanału zębodołowego dolnego, co w rezultacie uniemożliwia prawidłowe, bezpieczne wszczepienie implantu. Przypadki takie najczęściej występują u pacjentów posiadających tylko kilka własnych zębów lub bezzębnych. Przy takich warunkach wszczepienie implantu spowodowałoby uszkodzenie nerwu zębodołowego dolnego, co w konsekwencji doprowadziłoby do zaburzenia czucia wargi dolnej i kącika ust a także wystąpienia przewlekłego bólu. W przypadku, gdy obszar w którym dawniej występowały zęby jest wystarczający do przeprowadzenia bezpiecznej i prawidłowej implantacji, a jedyną blokadą jest nerw biegnący w miejscu przyszłego implantu jest zastosowanie metody zwanej lateralizacją nerwu zębodołowego dolnego inaczej mówiąc przesunięcie nerwu w kierunku bocznym



Jak wygląda zabieg lateralizacji?

Za pomocą urządzenia piezoelektrycznego lekarz otwiera kanał żuchwowy i  dokonuje przesunięcia nerwu w kierunku bocznym (dopoliczkowym lub dowargowym). Następnie dokonuje wszczepu implantu a nerw zostaje ułożony na implancie i oddzielony membraną zaporową rozpuszczalną przez kilka tygodni. Mimo dokładności urządzenia i precyzyjnego postępowania lekarza trzeba mieć na względzie, że jakakolwiek ingerencja w układ nerwowy zawsze będzie obciążona dużym ryzykiem. Konsekwencją każdego zabiegu lateralizacji nerwu zębodołowego dolnego jest zaburzenie czucia, spowodowane uciskiem nerwu. Czucie w pełni wraca po 2 do 4 tygodni od zabiegu, choć zdarzają się przypadki, że nawet po kilku miesiącach. Jednak mimo zagrożeń spowodowanych zabiegiem, nerw zębodołowy dolny ma doskonałe zdolności regeneracyjne, a ewentualne trwałe zaburzenia czucia zdarzają się niezwykle rzadko. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz